Nazajutrz Kimberly obudziła się dalej wtulona w Brewera.
Zauważyła, że chłopak jeszcze śpi, więc postanowiła mu nie przeszkadzać. Oparła
głowę o jego klatkę piersiową i leżała tak przez dłuższą chwilę. W pewnej
chwili Jack rozluźnił swój uścisk i uniósł powieki do góry.
- Dzień dobry – uśmiechnął się w stronę dziewczyny.
- Witam. Wstaniesz dzisiaj? – zaśmiała się i uniosła do
pozycji siedzącej.
- Za chwilę…
- Ja idę się ubrać – zawiadomiła i wstała. Wyciągnęła
przypadkowe ciuchy i pobiegła do łazienki.
- Nie możesz się przebrać przy mnie? – krzyknął Brewer,
gdy dziewczyny nie było.
- Chciałbyś!
Po kilku minutach wyszła z powrotem do chłopaka, który w
dalszym ciągu wylegiwał się w jej łóżku. Nic nie powiedziała, tylko się
uśmiechnęła. Kochała na niego patrzeć… kochała się do niego przytulać… kochała
go całować… kochała jego całego, lecz nie miała odwagi tego wyznać. Co ja robię?! Ona, Kimberly Crawford –
zawsze nieustraszona, zimna i niedostępna – pierwszy raz od bardzo dawna czegoś
się bała.
- Jack! Rusz się!
- Pod jednym warunkiem – uśmiechnął się chytrze.
Blondynka spojrzała na niego pytająco, lecz odwzajemniła
jego gest.
- Dasz mi buziaka – po tych słowach uśmiech na jej twarzy
znacznie się powiększył.
Usiadła na nim okrakiem i już miała go pocałować, gdy
nagle się odsunęła, chociaż i tak dzieliło ich tylko kilka centymetrów.
- Jaką mam pewność, że wstaniesz?
- Szczerze? – zapytał – Żadną!
Oboje się zaśmiali, a odległość między ich twarzami
zaczęła się zmniejszać. Szatyn odgarnął niesforne kosmyki włosów z twarzy
dziewczyny, a po chwili wpił się w jej usta.
Odwzajemniła pocałunek niemal natychmiast. Ich języki
zaciekle walczyły o dominację, lecz to Brewer dostąpił zaszczytu penetrowania
podniebienia dziewczyny. Ku jego niezadowoleniu, szybko się od niego oderwała.
- Obiecałeś to wstawaj – zaśmiała się i odsunęła.
Dalej jednak siedziała w tej samej pozycji – okrarkiem na
chłopaku.
- Ty musisz ze mnie zejść – zauważył.
- Odpada – stwierdziła. Pochyliła się, by po raz kolejny
złożyć pocałunek na jego ustach, lecz w ostatniej chwili się w niego wtuliła.
***
Kimberly
w pośpiechu przemierzała korytaż w poszukiwaniu Brody’ego. Nie powiedziała
Jack’owi o swoich zamiarach, gdyż wiedziała, że będzie on ją powstrzymywał.
Fakt, wczoraj wyjawiła mu swoje obawy, lecz dzisiaj chciała to załatwić sama. W
pewnej chwili zobaczyła go w towarzystwie Bill’a – tego samego, który wczoraj
mu towarzyszył.
-
Możemy na słowo? – spytała.
-
Jasne, kochanie – zaśmiał się i odeszli na bok. – O co chodzi?
-
Wczoraj mi uciekłeś, ale dzisiaj się nie wywiniesz – syknęła. – Gadaj, Carlson!
Czemu Lexi wzięła te cholerne prochy?
-
Sama chciała – mruknął i chciał odejść, lecz dziewczyna złapała go za ramię. –
Czego chcesz?!
-
Tego samego, co sekundę temu, idioto! Powiedz mi wreszcie coś, czego nie wiem.
-
Kim, aleś ty upierdliwa. Dobra, okey! To jej wina, zadowolona? Tylko jej! Jakby
mi się dała po dobroci to nic by się nie stało – ostatnie zdanie niemal
wyszeptał, lecz i tak nie uszło to jej uwadze.
-
Dała po dobroci? – powtórzyła – Czy ty ją…. ZABIJĘ CIĘ!!
Wrzasnęła
i wprost się na niego rzuciła. Nie mogła uwierzyć, że Brody to zrobił… że zgwałcił
jej przyjaciółkę. To była przesada, wielka przesada. Chłopak krzyczał, żeby ją
od niego odciągnąć. Bądź, co bądź ta mała i z pozoru nieszkodliwa osóbka
potrafiła bardzo mocno policzkować i bić z pięści, jeśli tylko miała odpowiedni
powód.
-
RATUJCIE MNIE!!
Na
jego nieszczęście żadnego opiekuna nie było w pobliżu, a nikt nie miał nawet
najmniejszej ochoty po niego iść. Widok krwawiącej twarzy Brody’ego był co
najmniej milion razy ciekawszy. W pewnej chwili przyszło dla niego wybawienie,
ktoś odciągnął od niego wściekłą dziewczynę, przerzucił ją przez swoje ramię i
zaczął kierować się do pokoju.
-
Nic się nie dzieje, nie ma co oglądać – rzucił.
-
Jack, puszczaj mnie! – krzyczała, lecz Brewer jej nie posłuchał.
Wszedł
z nią do pomieszczenia i dopiero wtedy postawił na podłodze. Dziewczyna się
wyrywała i dlatego przycisnął ją do ściany, by uniemożliwić jakikolwiek ruch.
-
Daj mi go zabić, ładnie proszę – warknęła.
-
Co cię napadło?!
-
Wiem, czemu Al wzięła – zakomunikowała, a chłopak spojrzał na nią pytająco. –
Ten dupek ją zgwałcił! Teraz mnie puść, żebym mogła odesłać go do kostnicy!
-
Nie, ale zrobię to – mruknął i gwałtownie wpił się w jej usta. Momentalnie
dziewczynie przeszła wszelka złość, liczyła się tylko ta chwila. Ręce szatyna
ulokowały się na jej biodrach, a ona sama objęła go za szyję, zmniejszając do
zera odległość między nimi. Teraz dzieliły ich tylko warstwy ubrań, co żadnemu
nie przeszkadzało nawet w najmniejszym stopniu…
Długo mnie nie było, prawda? ;c Przepraszam :(( Ale mam nadzieję, że rozdział się podoba <33 Specjalnie dla Patty Howard. ♥ Kocham cię ! <33
Czemu Jack jej przeszkodził ?:(
OdpowiedzUsuńSzkoda ja bym chętnie Kimi pomogła :)
Wspaniały <333
OdpowiedzUsuńKC ;* KC ;* No kurde :D
Pomogła bym Kim!
Czekam na nn ;>
przecudny, aww *o*
OdpowiedzUsuńhohoh, zakończenie naj :D
Brody to pała -.- ja bym zabiła!
czekam na nn:**
Jejku smiec dostał za swoje !!!
OdpowiedzUsuńna miejscu Jack'a to ja bym Kim jeszcze pomogła ;o
Masz talent , Rozdział jest bajeczny , rewelacyjny i cudowny <3<3<3
KOffam cię i czekam na NN <3<3<3
Swietny rodzial
OdpowiedzUsuńCo za swinia z Brudego jak
in mugl to zrobiz Al szkoda
ze kim go nie zabila
nalezalo by sie mu za
to co zrobil jak sie
Chali dowie to go napewno
zdeformuje (mam taka nadzieje)
dawaj SZYBKO nn
Rozdział świetny ♥
OdpowiedzUsuńAle Brody to świnia!! Wielka pazerna świnia!!
Szkoda, że Kim nie odesłała go do kostnicy -.-
Kocham i czekam na nn :**
To jest CUDOWNE!! ♥
OdpowiedzUsuńPo prostu Kocham!! <3
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział kochanie! :*
Dziękuję za dedyk! <3
No już! Dawaj mi tu następny rozdzialik!! <33
Wspaniały <33
OdpowiedzUsuńNormalnie kocham ten rozdział ♥
Zabiję tego gnoja !!!
Ja go zatłukę ! Jak on mógł zrobić coś takiego Al ???
DUPEK !!!!!
Ale poza tym drobnym szczególikiem rozdział jest perfekcyjny, bo jest ... KICK <333
A teraz czekam tylko na nowy z niecierpliwością :**
Kocham ♥
Ha domyślałam się że ją zgwałcił ! :D
OdpowiedzUsuńAww te gify są takie aww :D
I te scenki z Jackie'm i Kim ^^
Szkoda mi Lexi mam nadzieję że Brody za to zapłaci..
Boski rozdział kochanie <3 Nie moge sie doczekać nowego xx
Booski ♥
OdpowiedzUsuńKochana przeszłaś samą siebie :D
To jest piękne i słodkie :3
To jest piękny i boski jak Zbyszek Perkowiski :D
Aaaa słodziasznie :D
Kocham i czekam na nn :*
OZESZJACIEKRECE *.*
OdpowiedzUsuńMATKO, ZABIŁAŚ MNIE WŁAŚNIE !!! < 33333
PRZECUDNY NO. ♥♥♥
OLUUUUU, ODDAJ MI TROCHĘ TALENTU, PLISKAAA < 333
KC. ♥♥♥
CZEKAM NA NEXT . ;3333
CZYŻBY BYŁ GWAŁCIK ? *_* XD
super
OdpowiedzUsuńCudo♥
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent♥♥
A Brody'ego to ja zabiję!
Kocham i czekam na nn:**
Wspaniały rozdział Seniorita!! :*************
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy!!
Kiedy dodasz nowy??
OdpowiedzUsuńJa już chce!!
LOVE YOU !! ♥
Dziewczyno!! Ty to masz talent!!
OdpowiedzUsuńMusisz dodać szybko nowy rozdział!
Kocham Twoje opowiadnie, bo jest boskie! :*******
Nom i wreszcie się doczekałam :******
OdpowiedzUsuńIle można czekać kochana, co? :D
Piszesz tak rewelacyjnie, że chce się to czytać w kółko :D
Rozdział genialny, choć mam ochotę zabić tego suk**** :/
Ale to i tak jest fenomenalne ♥
Czekam na nn ;****
Kocham cię, skarbie ty moje ;******* :D xd
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńBrody dostał za swoje, choć ja na Twoim miejscu pozwoliłabym Kim dołożyć mu bardziej, zanim Jack ją odciągnął (czyt. przeniósł).
Och, sweetaśny KICK... hmm, mam go powoli dość, ale wina zmiany moich preferencji.
Czekam na nn ^^
Rozdział jak zwykle jest wspaniały ♥
OdpowiedzUsuńO nie... Już po Brody'm i ja tego dopilnuję!!!
Sceny Kick'a są takie słodkie <33
Kochanie jak można mieć tak wielki talent?? No jak?
Czekam na new^^
Kocham ♥♥♥
Zajebisteee <3 ja chce wiecej czekam na nastepny rozdzial ..... Dobrze tak Brodiemu powinien jeszcze raz dostac w ten krzywy ryj ;D A scenki Z Kim i Jack'iem sa super wprost ubustwiam ;********
OdpowiedzUsuńWoow!!!
OdpowiedzUsuńZajebiste to !<3
Czekam na nowy kiedy oficjalny
KICK?!
Ryj Broudirgo nie ma prawa żyć!
czekam na następny!
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego nowego bloga z one shot-ami o kim i jacku!
http://kim-jack-one-shot.blogspot.com/