Tydzień później
Alexis wreszcie mogła opuścić mury szpitalne. Po rozmowie z psychologiem
odczuła swojego rodzaju ulgę, lecz i tak nienawidziła go za to, co jej zrobił. Jak on mógł? Na początku był miły, a potem
pokazał swoją prawdziwą twarz. Dziewczyna postanowiła, że nikomu nie powie o
tym, co się stało. To zostanie tajemnicą, którą znać będą tylko oni…
Co przez te
siedem dni zdarzyło się u Kim i Jack’a? Nieco się zmieniło, ale… nie są parą
(nie myślcie, że to tak szybko xdd). Dają pozór, że o sytuacji w pokoju
dziewczyny żadne z nich nie pamięta. Jednak… zachowują się nieco inaczej.
Crawford w jego obecności cała promienieje, a Brewer szczerzy się od ucha do
ucha. Nie są co prawda w oficjalnym związku, ale i tak w całowaniu od czasu do
czasu nie widzą nic złego. Dziwne, prawda?
Gdy Lexi
wchodziła z torbą do swojego pokoju zastała tam czwórkę przyjaciół –
współlokatorkę Micaylę, Charlie’go, Jack’a i Kim, która od razu rzuciła jej się
na szyję i mocno uściskała.
- Jeśli zrobisz to jeszcze raz, sama cię zabiję! –
zaśmiała się.
Czwórka przyjaciół
spędzała czas na świeżym powietrzu. Parker cały czas uśmiechał się i nie chciał
wypuścić Jones ze swojego uścisku. Za bardzo mu jej brakowało. Kim z kolei
siedziała przytulona do Jack’a, który obejmował ją ramieniem. Przyjaciółka
dziewczyny co chwilę posyłała jej znaczące spojrzenia.
- Charlie, puść! – zaśmiała się szatynka próbująca
kolejny raz uwolnić się od niego.
- Nie ma mowy, za długo cię nie było! – krzyknął
uśmiechnięty, a w odpowiedzi dziewczyna pocałowała go w policzek.
Oni tak słodko
razem wyglądają, pomyślała Crawford. Parker chyba najbardziej martwił się o
Alexis. Kiedy jej nie było, stał się inny. Cudem było, gdy zamienił z kimś
kilka zdań. Teraz, od kiedy znowu przy nim jest, znowu wrócił stary, dobry
Charlie…
W pewnej chwili podszedł do nich Brody Carlson z dwoma
kumplami. Chciał przywitać Jones po
powrocie. Dziewczyna, gdy tylko go zobaczyła, jeszcze bardziej wtuliła się w
Parkera. Miała ochotę odbiec stamtąd, jak najdalej, lecz obiecała sobie, że
nikt się o tym nie dowie.
- Długo cię nie było – stwierdził Bill, brunet stojący za
Brody’m.
- Tak, tęskniłem – szatyn puścił do niej oczko.
Na jego słowa, Lexi spuściła wzrok i zaczęła gapić się w
ziemię. Parker, Brewer i Crawford nie wiedzieli, o co jej chodzi i bardzo się
tym zdziwili. Chłopak zobaczył, że nie ma ochoty z nim rozmawiać, więc postanowił
podenerwować Jack’a…
- Kimmy, mała propozycja. Ty, ja, mój pokój, dzisiaj
wieczorem. Pasuje?
Jego plan wypalił, szatyn siedzący obok niej miał ochotę
go rozszarpać. Niby nie byli parą, więc wiedział, że jest szansa, by się
zgodziła. Jednak jej słowa spowodowały uśmiech na jego twarzy.
- Brody, mała propozycja. Ty sam, twój pokój dzisiaj
wieczorem. Ja sama, mój pokój dzisiaj wieczorem. Pasuje?
Mina nieco mu zrzedła, a dziewczyna puściła do niego
oczko i zaśmiała się. Charlie jako pierwszy się odezwał:
- Stary, nie dzisiaj – i Petersona wraz z kolegami nie
było już w polu ich widzenia. Na odchodnym szatyn jeszcze uśmiechnął się w
stronę Alexis, która mocniej przytuliła się do Charliego.
Kimberly siedziała w swoim pokoju. Była już przebrana wpiżamę: niebieską bluzkę z napisem „Beach lover”, kraciaste spodenki, a na głowie związany kucyk.
Gdy czytała książkę usłyszała pukanie do drzwi.
Wiedziała, kto to. Brewer zawsze przychodził do niej o tej porze… Raz
rozmawiali i śmiali się, a raz dziewczyna po prostu siedziała wtulona w Brewera
nie odzywając się ani słowem.
- Jack, a co jeśli… - nie dokończyła, ponieważ to nie jego
zobaczyła – Brody?!
- Czekasz na niego? – zdziwił się – Co noc do ciebie
przychodzi, zgadłem? Szczęściarz z niego, nie powiem…
- Wynocha – warknęła. – Jak cię tu przyłapią oboje
będziemy mieli kłopoty, spadaj.
- Nie chcesz czegoś spróbować? – zaśmiał się i rzucił
koło niej małą paczuszkę z białym proszkiem w środku. Kim natychmiast mu to
oddała.
- Zabieraj ode mnie te świństwa, nie skończę jak Lexi.
- Ty nie masz powodu – szepnął, a zaraz potem ugryzł się
w język.
- A ona niby miała? – prychnęła nic nie rozumiejąc.
Jednak nagle ją olśniło. – Carlson… wiem, że wiesz, że ja nie wiem i chcę się
dowiedzieć… wiesz?
- Yyy… wiem? – nie za bardzo ją zrozumiał.
- Jaki powód miała Al, żeby wziąć tyle prochów, do
cholery?!
- Za chwilę pewnie przyjdzie Brewer, nie będę
przeszkadzać. Wolę nie wiedzieć, co się tu będzie działo – puścił do niej oczko
i w pośpiechu wybiegł z jej pokoju.
- BRODY, WRACAJ!
Powiedział za dużo, dobrze o tym wiedział. Postanowił, że
nikt się o tym nie dowie, ponieważ
miałby wielkie kłopoty z tego powodu.
Kim chciała za nim iść, ale ostatecznie sobie darowała. Dam mu czas do jutra, nie wywinie się… Położyła
się na łóżko i, patrząc w sufit, zaczęła się zastanawiać. Co mógł mieć na myśli? On wie, coś więcej. Pytanie tylko: co
takiego?
W pewnej chwili drzwi zaczęły się otwierać. Stanął w nich
Jack, na widok którego blondynka się uśmiechnęła. Szatyn zamknął drzwi i zajął
miejsce obok niej pozwalając, by Kim przytuliła się do niego.
- Pomożesz mi jutro w czymś? – spytała po chwili.
- Jasne, w czym?
- Muszę wyciągnąć od Carlsona, czemu Lexi wzięła –
poinformowała go.
- Skąd niby miałby to wiedzieć?
Crawford opowiedziała mu, o ich niedawnej rozmowie. Dla
chłopaka to również było dziwne, więc obiecał jej pomóc.
Brązowooka zrobiła się senna, w ramionach Brewera czuła
się bezpiecznie, zawsze, gdy przy nim była, uśmiech sam nasuwał jej się na
twarz.
- Nie masz nic przeciwko temu, żeby zostać moją poduszką
na dzisiejszą noc? – zaśmiała się.
- Nie ruszę się stąd, za wygodnie – skwitował, a
dziewczyna jeszcze bardziej się w niego wtuliła. Zamknęła oczy i próbowała
zasnąć. Przez jakiś czas po prostu leżała i wpatrywała się w, śpiącego już,
Jack’a. Była mu ogromnie wdzięczna, że tyle dla niej robił. Słodko uśmiecha się przez sen,
pomyślała, a po chwili ona również odpłynęła…
Mam nadzieję, że się podoba :D Specjalnie dla Oli Howard i Kasi Kloc :* Kocham was ♥♥ Teraz mały szantaż... 14 komów i nowy rozdział :D Może być? Chcę zobaczyć, czy wam zależy ♥♥
Booooski !!! *-*
OdpowiedzUsuńDawaj nexta ;D
Rozdział jak zwykle jest wspaniały <33
OdpowiedzUsuńJa chcę Kicka kochanie!! Jak to całują się, a jeszcze nie są parą?
Brody coś wie? I tak Kim się dowie ;D
Czekam na nn :**
Kocham <3
Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńKOCHAM PO PROSTU CIĘ KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńbŁAGAM DODAJ DZIŚ NOWY ROZDZIAŁ
twoja największa fanka ;***
dzisiaj odpada :D
Usuńtaka prośba... jak piszecie z anonima to możecie się podpisywać? :)
14 komentarzy i nowy rozdział jutro, tak ? ;)
OdpowiedzUsuńTo ja się dopisuję jak tak :D
Wiesz...Wredna jesteś...Tak nam KICK'a żałować...No wiesz co!
Kocham Cię ale KICK'a też ;P
Czekam na nn ;>
Ooooo rozpłynęłam się <33 Kick, kick, kick, kick ;* Czekam na next i zapraszam do mnie i mojej współpracownicy ;D http://kick-inna-historiaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKochana jeszcze raz dziękuję, że ten rozdział jest dla mnie, jesteś wspaniała :* Kocham Cię <3 Wiesz warto było Cię trochę pomęczyć... :*
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny, wspaniały, epicki... itp. Bardzo mi się podoba <3 Kochana niech będzie Kick bo ja nie będę mogła spać w nocy...znowu :) Czekam na nowy rozdział :) <333
KOCHAM CIĘ <3
Twoja wierna fanka :* Kati <3
Wspaniały :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy ♥
Matko ! Dziewczyno !
OdpowiedzUsuńJaki to cudowny rozdział ! Pfuuuu, cofam to !
Ten rozdział jest cudowny, tak samo jak każdy napisany przez Ciebie ♥
Awwwww *>*
Jaki słodki, uroczy, tajemniczy, ekscytujący i romantyczny ten rozdział ♥.♥
Normalnie się w nim zakochałam :D
Coś ten Brody mi nie pasuje :/ Chyba on maczał palce w przedawkowaniu Lexi :(
Kocham ♥♥♥
Czekam na nn :**********
Ludzie do roboty i pisać mi tu komy !!!! Bo ja chcem rozdział !!!!!!
Pisz rozdział Skarbie <333333
Uhuhuu jaka fajna NIE para :**
OdpowiedzUsuńRozdział boski.
Co ten pojebany Carlson zrobił Lexi?
Czemu ona musiała je wziąć?
Odpowiadaj :**
Kocham i czekam na nn :**
Hahaha, akcja z Kim i Brodym najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńPisz szybko new ;p
Rozdział CUDNY !!!
OdpowiedzUsuńKiedy będzie kick? Już oficjalnie?
Rozdział wspaniały :D
Tekst Kim-super :D
Kocham ♥♥♥
i czekam na nn ♥
:**
OdpowiedzUsuńsuper nooo <33
ale gdzie Kick noooo?! xd więcej Kicka i to już oficjalnego :**
kocham i czekam na nn:^]
uwielbiam twoje opowiadanie, czekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńa kiedy kick
OdpowiedzUsuńŚwietny, cudowny roździał!!!
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE! <3
OdpowiedzUsuńA ta końcóweczka taka sweetaśna!!
Kochanie powinnam cię aresztować wiesz?
Masz za duży talent!
Podzielisz się ze mną??
Czekam na new! ♥
Genialny rozdział :***
OdpowiedzUsuńAle nasuwa mi się pytanie kiedy Kick???? <333
Skoro to 20 komentarz, to gdzie rozdzial???
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE!
Mam nadzieje, ze Kim wyciagnie od Brody'ego prawde.
Koncowka rozdzialu jest tak slodka, ze az mi sie w glowie kreci :D
Czekam na nn ^^
Dla mnie? :D O boże jak się cieszę xd
OdpowiedzUsuńJa wiem co to za TAJEMNICA xd o tak ja wiem xd ja wiem xd
Jack i Kim, ale oni to mają te swoje momenty :D
Słodko ;***
Wiesz, że cię kocham i nie wytrzymałabym, gdybym nie wiedziała xd
Kocham cię i czekam na next xd może znów mała wymiana niedługo xd
Wspanialy rozdzial
OdpowiedzUsuńBrudi napewno cos zrobil lexi
cos mi sie wydaje ze niedlugocarlie bendziemy mieli 2 pary (lexi i chari o
oczywiscie kick)
A kiedy pojawi sie taylor
czekam na nn
ps:masz juz ponad 14 komow gdzie obiecany rozdzial
WoW !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCo ten dupek zrobił Lexi ???
oł noł już mam czarne scenariusze ;o;o;o !!!!
Jesteś Genialna Rozdział jest po prostu EPICKI , a ta końcówka takla słodzisasta pomijając Brodyego <3<3
cos czuję , że będzie coraz ciekawiej i nie odskoczę od komputera !! <3
Koffam cię i czekam na NN <3
Awww Jack jest taki romantyczny przy Kim ^^
OdpowiedzUsuńOj będzie burza z Lexi i Brody'm.
Kochanie boski rozdzial czekam na nowy ♥ ♥
super a kiedy Kim i Jack będą razem lydia
OdpowiedzUsuńPisaj mi NN ''
OdpowiedzUsuńdoczekac się nmg ''
siema kurwiszonku!!!!!! to ja extra hejer blogow Howarda wiem ze mnie wielbisz ale wniosek moj jest taki idz w chuj
OdpowiedzUsuń